2012-03-19 01:03:24

Podhorce

Podhorce, to ukryta wśród wzgórz maleńka wioska, w której mógłby się znajdować co najwyżej jakiś zabytkowy kościółek, a stoi tu jedna z najwspanialszych w Europie magnackich rezydencji. Stoi i robi wrażenie, choć jednocześnie wprawia w smutek i zdumienie, bo mimo ściągających tu licznie turystów, mimo obietnic wszystkich dotychczasowych prezydentów Ukrainy o przeznaczeniu środków na renowację, pałac zdaje się być zapomnianym i porzuconym.

Jeśli chodzi o pierwsze wzmianki na temat Podhorców, to  wiadomo, że w 1440 r. król Władysław Warneńczyk podarował je wraz z okolicznymi majątkami Januszowi Podhoreckiemu. Jednak  historia zamku zaczyna się w 1633 r., kiedy Podhorce kupił hetman koronny Stanisław Koniecpolski i zlecił  budowę zamku, który byłby połączeniem magnackiej rezydencji i fortecy zdolnej do obrony. Budowa zamku według projektu weneckiego architekta Andrea dell’Aqua i francuskiego inżyniera wojskowego Gulliame de Beauplan’a, zajęła tylko pięć lat (1635-1640), choć już same prace dekoracyjne trwały o wiele dużej.
Zamek bez większego uszczerbku przetrwał wojny kozackie i mógł służyć licznym pokoleniom polskich rodów magnackich. Byli to kolejno Koniecpolscy (1646-1682), Sobiescy (1682-1718), Rzewuscy (1720-1865) oraz Sanguszkowie (pocz. XX w. do 1939 r.). Gospodarzami, którzy szczególnie zapisali się w historii zamku byli Rzewuscy. Za ich gospodarowania (Wacław, znany jako Emir Tadż ul-Fahr) w zamku zgromadzono wielkie ilości dzieł sztuki, ksiąg, mebli,  broni. Byli to też niezwykle weseli i wystawni właściciele: przed zamkiem stała zawsze paradna warta, w parku trzymano rzadkie gatunki zwierząt, pracowała tu drukarnia i muzeum, utrzymywano teatr i orkiestrę, często urządzano huczne, trwające tygodniami zabawy, podczas których odbywały się m. in pokazy fajerwerków i defilady wojskowe. O bogactwie i przepychu mogą świadczyć też nazwy niektórych komnat: Sala Karmazynowa, Gabinet Złoty, Gabinet Chiński, Gabinet Mozaikowy.
Tak wystawny styl życia nie mógł trwać wiecznie: zamek zaczął podupadać, część dzieł sztuki zaginęła lub po prostu uległa zniszczeniu. W końcu Leon Rzewuski sprzedał zamek księciu Władysławowi Sanguszce. Nowi właściciele byli nieco bardziej stateczni i częściowo odnowili zamek, założyli w nim też muzeum.

Wojna nie oszczędziła Podhorców, w pałacu stacjonowały wojska niemieckie, a później radzieckie, dokonując znacznych zniszczeń. To co ocalało, oddano do lwowskich muzeów, a w zamku założono sanatorium dla gruźlików. Dopiero w 1997 r. zamek został oddany Lwowskiej Galerii Sztuki, stworzono też fundację na rzecz odbudowy pałacu.

Ciekawostki:
- w Podhorcach urodził się Euzebiusz Słowacki, ojciec Juliusza, był on profesorem Liceum w Krzemieńcu, natomiast dziadek Juliusza, za czasów Rzewuskich pełnił obowiązki zarządcy zamku
- obok pałacu znajduje się zbudowany w XVIII w. Zajazd Hetmański, ciekawy przykład architektury użytkowej, wybudowany dla licznych gości i ich służby; zatrzymywał się tu m. in Honoriusz Balzac
- Seweryn Rzewuski to jeden z bardziej barwnych mieszkańców zamku – krążyły pogłoski, że zajmował się poszukiwaniem skarbów oraz urządził laboratorium alchemiczne, gdzie próbował przemieniać metale w złoto.

Komentarze

Aby dodać komentarz musisz się zalogować!