Droga do Złoczowa. Pierwsze spotkanie z miastem.
Witam serdecznie i zapraszam do śledzenia przez najbliższe tygodnie relacji ze Złoczowa - miasta, gdzie będę pracować jako wolontariuszka programu „Czas na Polskę”.
Chciałabym nie tylko dokumentować życie Polaków za naszą wschodnią granicą, lecz również zachęcić do samodzielnego podróżowania po Ukrainie – do poznawania miejsc tak pięknych, że aż zapiera dech i ludzi tak serdecznych, że aż chce się tu wracać.
Na sam początek parę praktycznych informacji na temat tego, jak dojechać do Złoczowa i dlaczego warto odwiedzić to miasto.
Złoczów jest niewielkim miasteczkiem, położonym przy wschodniej granicy obwodu lwowskiego, na trasie między Lwowem a Tarnopolem, dlatego nie ma problemów z dotarciem tutaj. Można wybrać podróż pociągiem, bezpośrednią lub z przesiadkami, do Lwowa. Gdy już będziemy na Głównym Dworcu kolejowym we Lwowie należy skierować swe kroki do znajdującego się w tym samym budynku dworca (prymis’kyj vokzal), skąd odjeżdżają pociągi (tzw. elektryczki) do Tarnopola – każdy z nich zatrzymuje się w Złoczowie. Podróż ze Lwowa trwa ok. 1,5 godziny, ale warto zapytać współpodróżnych kiedy wysiąść. Ze złoczowskiego dworca do centrum miasta można dojść pieszo w ok. 30 min. Drugim sposobem dostania się do Złoczowa jest jazda autokarem (z Krakowa), który przyjeżdża na Stryjski Dworzec Autobusowy we Lwowie, skąd również bez problemu można przesiąść się na busa jadącego w kierunku Tarnopola.
Złoczów liczy ok. 25 tys. mieszkańców, położony jest w niezwykle malowniczej okolicy, między wzgórzami Woroniakami i Gołogórami; jak mówi moja gospodyni Pani Maria, tutaj zaczynają się Karpaty. Na tych terenach, już od czasów prehistorycznych zakładano osady, o czym świadczą liczne wykopaliska archeologiczne. Złoczów otrzymał prawo magdeburskie w 1532 roku i stał się dobrze prosperującym miastem, będąc kolejno własnością Jana Sienińskiego, magnata Andrzeja hrabiego Górki, wreszcie przeszedł w posiadanie rodziny Sobieskich i stał się ważnym ośrodkiem handlu, miastem, można powiedzieć międzynarodowym, gdyż żyli tu Polacy, Ukraińcy, Żydzi i Ormianie. Największym zabytkiem Złoczowa jest bez wątpienia Zamek, który w latach 1634-1636 dzięki Jakubowi Sobieskiemu został przekształcony ze zwykłego drewnianego zamku w nowoczesną twierdzę z kamiennymi obwarowaniami. Jednak do Złoczowa warto przyjechać nie tylko dla tego wspaniałego Zamku (o jego historii napiszę nieco więcej w którejś z kolejnych relacji). Spacer uliczkami miasta również ucieszy nas zabytkową architekturą, górzyste okolice będą idealne na piesze wędrówki, natomiast gościnnością mieszkańców będziemy wprost oczarowani. Zapraszam do Złoczowa!
A na koniec link do oficjalnej strony miasta: http://zolochiv.net/
Pierwszy spacer po Złoczowie
Paulina Zięba
Ukończyłam filologię ukraińską na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Moje studia były i w dalszym ciągu są moja pasją. Literatura, sztuka, polityka, historia… interesuje mnie...
Ostatnie relacje
Uwierzmy, że biały jest świat...
Zimowe dni mijają bardzo szybko.... Jeszcze nie tak dawno był grudzień, a już rozpoczął...
Świąteczne życzenia w Caxias do Sul
8 grudnia b.r. oddział stowarzyszenia polonii brazylijskiej Braspol w Caxias do Sul...
Natal em Nova Prata, czyli o tym, gdzie w Brazylii pada śnieg
Podczas gdy nasi młodzi koledzy w Nova Prata żyją myślami o zakończeniu roku...
Pierwsze bilety do Polski już rozdane! Kolejni pasażerowie samolotu udającego sie do Polski czekają na odprawę ;)
Projekt "Bilet do Polski" to propozycja zajęć dla młodzieży z Nova Prata-...
Komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować!